czwartek, 18 lipca 2013

Prolog

No i jest Prolog. Krótki, ale myślę, że wystarczająco dużo jest w nim zawarte ;))
Niedługo kolejny rozdział! 
Pozdrawiam, 
Kinnisidee

***

                  Witajcie. Zastanawialiście się kiedykolwiek, czy jesteście sami we wszechświecie? Z pewnością tak. Wasi naukowcy próbują odkrywać kosmos, zdobywać go... Pragnę uzmysłowić wam, że jest to zupełnie bezsensowne. Dlaczego? Zaraz wytłumaczę. Nie wiecie nic. Uważacie się za najinteligentniejszą formę życia. Mylicie się. Nie zdajecie sobie sprawy o ilu rzeczach nie macie pojęcia.

                 We wszechświecie znajduje się Dziewięć Krain, połączonych ze sobą Yggdrasilem - świętym Drzewem Życia. Korzenie jego przechodzą przez trzy ze światów. Niflheim, krainę ciemności, mgieł i zmarłych. Asgard, siedzibę starego rodu Asów. Do miejsca tego prowadzi tylko jedna, jedyna droga - Tęczowy Most Bifrost. Jest on bardzo dokładnie strzeżony i nikt, ani nic nie jest w stanie przedostać się przez niego niezauważenie. 
                 Asowie władają swoim królestwem od dawien dawna, ale nie od zawsze. Wcześniej dynastią panującą byli Wanowie, jednak przegrali oni długoletnią walkę o władzę i zostali zdegradowani do roli bóstw opiekuńczych. Na tronie zaś zasiadł Odyn - bóg wszystkich bogów nazywany Wszechojcem. Toczył on wiele wojen w obronie Asgardu i z każdej wychodził zwycięsko. Co prawda nie zawsze się na to zanosiło, czasami wszyscy myśleli, że przegra, jednak on uparcie przeczył tym przekonaniom i wygrywał, wygrywał, wygrywał. Podczas bitew towarzyszył mu jego syn, Thor. Władał on Mjolnirem - potężnym młotem. Jedynie Odinson był w stanie unieść tę broń, inni nie mogli jej nawet przesunąć.
                Asowie stworzyli pewne istoty, nauczyli je wielu rzeczy, dali im zmysły i rozum, ale nie wtajemniczyli ich w istnienie innych światów. A potem odeszli, zostawiając swojemu dziełu piękne i żyzne tereny. Tak powstał Midgard, świat ludzi. Wasz świat.
Zdziwieni? Na pewno.
Pytacie kim jestem?
Cóż...
Nazywam się Loki.
Pochodzę z Asgardu.
I jestem drugim synem Odyna.

***

Ps. Prolog, jak widzicie, trochę różni się od reszty opowiadania. Narratorem jest sam Loki, mówi w pierwszej osobie liczby pojedynczej. W dalszych rozdziałach myślę, że ten rodzaj narracji będzie pojawiał się raczej dość rzadko, bo po prostu nie za bardzo lubię pisać w pierwszej osobie (chyba, że akurat mam wenę :P)

5 komentarzy:

  1. Hej :) Masz racje Prolog interesujący czy mogłaby być możliwość żebyś trochę częściej pisała w pierwszej osobie? Bardzo dobrze ci to wyszło tutaj jak i w pierwszym rozdziale ale tez chciałabym częściej patrzeć na życie oczami Lokiego to jest takie... niesamowite i zachwycające :) Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością.

    Lokietta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna osobaaaa :D Witam serdecznie!
    Ok, postaram się częściej pisać z jego punktu widzenia. W sumie jest to do zrobienia :)
    Kinnisidee

    OdpowiedzUsuń
  3. "Jest on bardzo dokładnie strzeżony i nikt, ani nic nie jest w stanie przedostać się przez niego niezauważenie."
    Nasz drogi narrator udowodnił, że jednak ktoś jest w stanie.

    "Asowie władają swoim królestwem od dawien dawna, ale nie od zawsze. Wcześniej dynastią panującą byli Wanowie, jednak przegrali oni długoletnią walkę o władzę i zostali zdegradowani do roli bóstw opiekuńczych."
    Fajnie, ale jak ta informacja ma się do opowiadania? Jeśli nijak - to po co ją podawałaś? Czytelnika nic to nie obchodzi. A jeśli masz zamiar umieścić Wanów w dalszych rozdziałach, to zwracam honory.

    "Władał on Mjolnirem , potężnym młotem działającym jak bumerang."
    <> - tako rzecze Ciocia Wikipedia. Mjolnir tak nie działa.

    " Zdziwieni? Na pewno.

    Pytacie kim jestem?

    Cóż...

    Nazywam się Loki.

    Pochodzę z Asgardu.

    I jestem drugim synem Odyna."
    I jestem tak zajebiście zajebisty, że wszystkie te zdania nie zmieszczą się w jednym akapicie? Ja wiem, że w angielskich fanfikach często dzieją się takie rzeczy, ale ty piszesz po polsku, prawda?

    Mam nadzieję, że weźmiesz moje uwagi do serca zamiast się bezsensownie wściekać.
    Pozdrawiam
    Trolovsky

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Trolovsky :)
      Nie jestem z tych, co wściekają się za krytykę, spokojnie. Wręcz przeciwnie. Każdą przyjmuję i staram się uwzględniać podczas pisania dalszych części.

      Kto przedostał się przez Bifrost niezauważenie? Możliwe, że coś mi umknęło, więc proszę o sprostowanie, żebym mogła to ewentualnie poprawić.

      O Wanach wspomniałam, żeby wprowadzić czytelników nieco w historię krainy, której między innymi dotyczyć będzie opowiadanie. Przyznam, że może i nie jest to zbyt fascynujące.

      Co do Mjolnira - owszem, masz rację. Jest to zdecydowanie błąd rzeczowy. (Poza tym właśnie stwierdziłam, że stwierdzenie "działa jak bumerang" brzmi po prostu głupio.)

      Zdania miały być ułożone jedno pod drugim, aby je wyróżnić. Ale nie zauważyłam, że zrobiły się między nimi większe przerwy. Już to poprawiłam.

      Również pozdrawiam i dziękuję za Twoją opinię!
      Kinnisidee 3:}

      Usuń
  4. Ok, ciekawie się zapowiada

    OdpowiedzUsuń