poniedziałek, 30 grudnia 2013

Smętna prawda = odpowiedź na wszelkie ponaglenia.

Postaram się krótko i treściwie określić problem. A problem jest i to całkiem spory. Otóż! 
Ostatnimi czasy coś odciągnęło moją uwagę od Lokiego, Thora, Asgardu itd. Wciągnęłam się w serial The Walking Dead, obejrzałam wszystkie sezony w tydzień i kilka dni. Mam fazę, że tak się brzydko wyrażę, na zombie. 
Otwieram OpenOffice i próbuję pisać dalej moje fanfiction. Nie idzie. Kompletnie mi nie idzie. Nie chodzi o to, że straciłam na to chęć i że nie chce mi się już tego pisać, nie, nie. Bardzo chętnie bym usiadła i zapisała kilka, kilkanaście stron, tylko po prostu nie mam (na to) weny. Staram się jak tylko mogę, ale nic z tego nie wychodzi. 
Miałam fragment - usunęłam cały, był niemiłosiernie kiepski. Teraz posiadam jedynie stronę (jedną!) i to też nie należącą do najlepszych. Na siłę nie chcę pisać, to nie miałoby sensu, prawda?
Dlatego... Nie no, bloga nie zawieszam, przynajmniej nie zupełnie. Wytrwale będę próbować, ponieważ nadal odczuwam niemałą sympatię do tej tematyki. Chwilowo jest stłumiona, ale ciągle jest.
Bardzo Was przepraszam :((

Pozdrawiam, 
Kinnisidee 3:{




17 komentarzy:

  1. Zam to. :( Teraz mam tak z Silent Hillem, a przed Silent Hillem miałam znowu z Sherlockiem.
    Uważam, że na siłę nie ma co pisać. Ja to nazywam "chwilową obsesją" tzn. poznajemy coś nowego i mamy "fazę". Ale to przechodzi i często wraca się do samego początku.
    Mimo iż smutno mi, że przez jakiś czas nie będziesz pisać (serio, nie zmuszaj się. To, że twoje zainteresowanie idzie teraz bardziej w innym kierunku to nic złego), to wiem, że za jakiś czas, jakieś wydarzenie, sprawi, że znowu tu wrócisz. :)

    Pozdrawiam i życzę ci weny (bez względu na to czy masz zamiar pisać o Lokim czy zombie).
    Kolejny Człowiek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Za jakiś czas mi przejdzie, albo przynajmniej trochę ostudzi ten zapał, wtedy pewnie wena wróci. Silent Hill jest świetne.Ale drugą część uważam za zdecydowanie gorszą. Niektóre teksty wywoływały u mnie ataki śmiechu w kinie, co pewnie trochę niszczyło innym atmosferę (powiedzmy, że) grozy.
      Do bloga wrócę z pewnością, nie byłabym w stanie tego wszystkiego porzucić!
      Dziękuję za życzenia,
      Kinnisidee 3:}

      Usuń
    2. Tak, pierwsza część jest super. :) Choć strasznie różni się kanonem od gry (bo głównie na punkcie gier z serii Silent Hilla jestem zakręcona, ale filmy oba też widziałam z pięć razy każdy). Druga część, która powstała na podstawie 3. części bardziej trzyma się kanonu, no ale pod względem wykonania wydaje się gorsza. :( Wiem, że fani robią teraz ekranizację Silent Hill 2, zobaczymy co z tego będzie.

      Usuń
  2. Wypalenie to najgorsza kara od wszelkiego stworzenia, znam twój ból.
    Ucieczka weny bywa uciażliwa, ja nie mogę we własnym opowiadaniu napisać kolejnego rozdziału, coś mnie chwilowo blokuje, ale mam nadzieję ze wraz z nowym rokiem się wszystko ułoży i mnie i tobie.

    Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypalenie (mam taką nadzieję) jest tylko chwilowe. Wcześniej czy później samo przyjdzie i coś napiszę :) A wena...hmm, nie uciekła, tylko przeniosła się na inną tematykę.
      Oby się ułożyło!
      Nawzajem! :)

      Usuń
  3. No to pozostaje mi tylko życzyć weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. POHA, cholera jasna :( Nasze połączenie umysłów czasami jest beznadziejne, skrajnie beznadziejne! Prawda jest taka, że jeżeli Ty nie jesteś w stanie nic napisać, to ja też będę miała z tym problem... Jeżeli natomiast mi się polepszy, Tobie też pójdzie lepiej... Ehh.
    Jak ja Cię doskonale rozumiem.
    Massie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee tam, Ty coś tam jednak piszesz! Wolniej, ale jednak :) A u mnie kompletny zastój.
      Połączenie rzecz straszna w tym przypadku :/

      Usuń
  5. Ooo lubisz twd?! To super xd ja się niestety zatrzymałam pod koniec 2 sezonu... :( a kogo lubisz najbardziej? Ja Glena i Daryla xd i nienawidzę Shane'a czy jak ontam miał na imię... nie cierpię go od pamiętnego odcinka z Otisem... -_- no nic xd weny życzę w takim razie xd papatki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego się zatrzymałaś? Oglądaj dalej! Po fascynującej farmie w sezonie 2 akcja się rozkręca. Chociaż mi tam wszystkie sezony przypasowały. Uwielbiam oczywiście Daryla - "If Daryl dies, we riot!" Prócz niego bardzo lubię Gubernatora, Hershela i kilka innych, mniej istotnych osób. Nie przepadam za to za Carlem i Carol. Za Carlem chyba najbardziej. A Shane... Yup, po tej akcji stracił również moją sympatię ;//
      Dziękuję :)

      Usuń
  6. Haha no muszę dokończyć mam nadzieję że uda mi sie nadrobic zaległości xd ale czasu mało -_- bo niby wolne ale polonistka nam musiała zadac kurde jakies glupie zafldabie...wrrr... a ogolnie moja mama kiedys zobaczyla jak to oglądam i miałam zatrzymane akurat na jakims momencie gdzie ktos wbija cos w głowę jakiemuś zimnemu... i mialam awanturę xd bo to taaaakie brutalne :p

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha no muszę dokończyć mam nadzieję że uda mi sie nadrobic zaległości xd ale czasu mało -_- bo niby wolne ale polonistka nam musiała zadac kurde jakies glupie zafldabie...wrrr... a ogolnie moja mama kiedys zobaczyla jak to oglądam i miałam zatrzymane akurat na jakims momencie gdzie ktos wbija cos w głowę jakiemuś zimnemu... i mialam awanturę xd bo to taaaakie brutalne :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokończ, dokończ. Ostatnio w euforii pokazywałam tacie zbitkę większości akcji Daryla. (Ehe, mam 18 lat i lecę ze wszystkim fajnym do taty, oczekując że udzieli mu się moja ekscytacja. Ale cóż, okazało się, że oglądał ten serial na długo przede mną.) Tak w połowie filmiku zdałam sobie sprawę, że to właściwie jest dość brutalne. Chociaż mnie nie rusza \0_0/

      Usuń
    2. Ja kocham brutalność a moja mama nie jest w stanie tego zrozumieć:( a tak ogólnie to ciekawa sprawa z tym Darylem boon w sumie nie jest jakiś mega przystojny (powiedziałabym nawet że dla mnie w ogóle nie jest przystojny :p ) a jednak jest taki boski że jak go nie lubić xd ja go na przykład nie lubiłam w puerwszym sezonie a w drugim go wręcz pokochałam. Ale właśnie nie ze względu na wygląd tylko na charakterek ;)
      no i ogólnie lubiłam jeszcze tego z pierwszego sezonu co kopał groby w jednym odc. jaak on tam miał, Joe? i jeszcze ta murzynka Jackie czy jakoś tak też była spk xd a za to nienawidzę brata Daryla -_-

      Usuń
  8. Żeby nie było, bloga jeszcze nie przeczytałam, Loki mnie rozprasza :<
    Taka rada od osoby, która parę lat temu aktywnie blogowała(jeszcze za czasów onetu) i natrafiła na podobny problem: znajdź wenę w tym co cię aktualnie interesuje. Niekiedy poprzez połączenia różnych wątków i tematów, zrobienie z tego swego rodzaju misz-maszu, który jednak ma gdzieś jakiś ukryty sens czy logikę, daje naprawdę niezły efekt! Można wtedy ładnie się pobawić z czytelnikiem, a nawet nie raz go zaskoczyć. Nie mam tu na myśli wklejenia zombie do opowiadania (wykrywam niepokojącą aktywność mojej wyobraźni :/), ale wykorzystanie kadru, ujęcia w serialu, który zapadł ci w pamięć i rozbudowanie go ;) W końcu wena przybywa w momencie kiedy oddajemy się czemuś co nas interesuje, a jak to nie pomoże, to twórz kolejne opowiadanie w zeszycie, albo zakładaj kolejnego bloga, chętni do czytania zawsze się znajdą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Ati :)
      Przepraszam, że tak długo zajęło mi odpowiedzenie na Twoją wiadomość. Wyjechałam na ferie, więc po prostu nie miałam możliwości - brak internetu.
      Dziękuję za rady! Postaram się je wykorzystać :)
      Kolejne opowiadanie już się tworzy, ale niestety również bardzo wolno. BARDZO wolno, jednak wciąż szybciej niż to :(
      Kinnisidee 3:}

      Usuń